Jesteś!
Ale i tak codziennie odnoszę wrażenie, ze lepiej było jak mnie nie było. To znaczy, ze wszystkim było wygodniej kiedy byłem w Belgium. No niestety, musiałem wrócić, nic na to nie poradzę ;/. Myślę ze do końca roku wytrzymam, potem jakoś na praktykach zleci, no a na trzecim roku to będzie jak z K. i z A., ze więcej mnie nie będzie jak będę ;) A wtedy to wszyscy będą zadowoleni.
Szykują sie poważne rozmowy, których jestem strasznie ciekaw, ale dam sobie na wstrzymanie, przyjdzie czas, ze będzie trzeba pogadać. Chciałbym tylko znać tematy na które będę rozmawiał, żebym mógł sie przygotować, jakieś książki przeczytać, no nie wiem....
Sala Samobójców. Dawno nie widziałem tak dobrego filmu, i powiem szczerze, ze mam ochotę wybrać sie jeszcze raz do kina aby to obejrzeć. Szczerze to nie przepadam za polskim kinem, a tu proszę, takie mile zaskoczenie. Musze tutaj zaznaczyć, ze w żadnym stopniu nie utożsamiam się z głównym bohaterem, a dzięki temu mam szanse na dłuższe życie. Internet aż tak mnie nie wciąga, żebym dniami i nocami siedział zamknięty w pokoju, pochłonięty wirtualnym światem. Film spodobał mi sie również ze względów muzycznych, musze przyznać ze ścieżka dźwiękowa jest MEGA.
Kiedy wrócę? Nie wiem..
Czy wrócę? Nie wiem...
Powroty nie są dobre....
Wiem to z doświadczenia....
niedziela, 20 marca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)