Powroty są ciężkie, ale nie wiedziałem, że aż tak ;/. Było mega, zajebiście, melanżowo, i w ogóle nie mam jak tego opisać bo mi słów brakuje.
Przyjaciele, w jednym przypadku to pojęcie względne, ale o tym nie chce mówić, najlepiej zapomnieć... Tego typu imprezy zawsze owocują w nowe zaproszenia na nk, więc i paru znajomych wpadło. Podział na grupy nie należał do najlepszych pomysłów organizatorów, aczkolwiek złość potęgowała się tylko wtedy, gdy miałem się z przyjaciółmi w przerwach między zajęciami, bo fakt faktem z niektórymi widziałem się tylko podczas posiłków.
Czas się chwalić, obóz zaliczony na 4,5, jest dobrze, kajaki, pływanie, żagle na 5, na biegu patrolowym moja drużyna zajęła 2 miejsce, Kompania dziewiąta ..... Ale urwał :)
Jedzenie nie należało do jakiś królewskich dań ale nie było źle, na ten przykład zupy, każdego dnia była ta sama tylko inaczej się nazywała ;) dla mnie wszystkie były pieprzne bo sam je doprawiałem, a nasze zgadywanki na temat dań jakie będą nam serwowane przechodziły ludzkie pojęcie, zwłaszcza kiedy trafialiśmy:) Kryzys nastąpił gdy zaserwowano mielone :D Spodziewaliśmy się ich wcześniej, no ale cóż :D A swoją drogą golonka na kolację nie jest najlepszym pomysłem :D
Mam nadzieję że zbliżający się obóz zimowy będzie równie mega jak ten :D A tak btw. To chciałbym pojechać na obóz w styczniu a nie za rok. Mam nadzieję, że się uda i mam nadzieję, że moi Przyjaciele mnie nie zawiodą :D
zupy byly dobree ;) dwie mi smakowaly najbardziej, ogórkowa bez ogórków i kalafiorowa bez kalafiora ;D ale dobrze ze nie zaserwowali nam serduszek... ;D
OdpowiedzUsuńArturo czy moze Ar2di2
Wersja nietrzeźwa była ciekawsza!
OdpowiedzUsuńwersje trzeźwa/nietrzeźwa mają zasadniczą wadę ponieważ nie zawierają żadnych pikantnych szczegółów dotyczących przygód twoich i twojego skrzydłowego z niewiastami, które jak się przekonałeś bawią mnie w zupełnie innych punktach niż zazwyczaj uważasz/
OdpowiedzUsuńi w ogóle całość zalatuje mi (AUTO)cezurą na kilometr :)
ps. zawsze zastanawia mnie co autor miał na myśli gdy czytam o tym co "nie ważne" i "nie warte wspomnienia" czy też "godne zapomnienia" - ach ta moja ciekawość ^^
Kiedyś CI opowiem :D
OdpowiedzUsuńbez enduuu, bez enduuuuuuuu, bez endu, bez endu! :D
OdpowiedzUsuńchce na oboz, juz za wszystkim tesknie (nawet za tym co mnie w tamtym czasie dostatecznie obrzydzalo i odrzucalo, np. obiady) ;p
OdpowiedzUsuńnawet za ta mysza z pokoju tesknie ;(