czwartek, 27 maja 2010

Lady Finger, Wisi mi to, i coś jeszcze....

K. to nie K. tylko Lady Finger (jak chciała niech tak ma). Niech żyje Sto lat (to z okazji urodzin)

Dzięki Tęczowej moja zamrażarka zapełniła się przez 4 paczki frytek, z czego jedna już została zjedzona. Ludzie mają gest, wiedzą że studenci miało jedzą bo niewiele mają kapuchy :D Fryteczki pierwsza klasa, ale niestety bolał brzuch po nich niemiłosiernie. Jednak jak widać żyję :D

Nie sądziłem, że aż tydzień zajmie mi przestawienie się z trybu 3 (trzy, nie trzeciego) na tryb 1 (jeden), jednakowoż zmiana nie bolała, ale dawała do myślenia. Z myślenia nic szczególnego i specjalnego nie powstało, prócz zmiany trybu. Tryb 1 to tryb, który działa według prostej zasady "Wisi mi to i powiewa" co dokładnie?? Nieważneeee...... :D

Młynarska 6/9, jeden z lepszych adresów do odwiedzenia w Lca. Jak człowiek chce pogadać to idzie tam i gada :D 3 godziny w parku ze Skeebą za co z tego miejsca jej dziękuję, bo to były jedne z lepszych chwil spędzonych w Lca. Jak to człowiek nawet sobie nie zdaje sprawy jak towarzystwo drugiej osoby jest ważne dla innej :D (niektórzy na prawdę nie wiedzą)

Nie ma to jak spacery całonocne po Lca., które szczerze i gorąco polecam.

A no i żebym nie zapomniał, Ja chyba umiem pisać felietony :D :/

3 komentarze:

  1. Aaaaaaaa to dlatego zostawiłeś mi frytki he he - ,,Fryteczki pierwsza klasa, ale niestety bolał brzuch po nich niemiłosiernie. Jednak jak widać żyję :D". Zajebiście!!! :) a co do spacerów po parku - na romantyczne spotkania w sam raz :) Wiem, bo chodzę...

    OdpowiedzUsuń
  2. no:) felieton był pierwsza klasa - bynajmniej ten końcowy fragment, który słyszałam:)

    a co do towarzystwa, to masz racje. ale już ktoś kiedyś stwierdził, że 'co dwie głowy to nie jedna' i 'razem raźniej' :)

    Maciek, Maciek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Młynarska 6 na 9 (jak już coś) rządzi :):):)!!:)


    Lola zajebista :):)

    OdpowiedzUsuń