sobota, 29 maja 2010

...... Berlin.....

Tak, tak człowiek był, widział i w ogóle :D Tylko, pogoda się zjeba**a :/, w drodze powrotne Pan Das Fotoradar cyknął mi fotę (mam cichą nadzieję, że nie wyślą tego do Polski :D), nie kupiłem kielichów na, które tak się napaliłem, no ale cóż nie można mieć wszystkiego. A tak btw. nie polecam zabierania ze sobą rodziców na jakieś zwiedzanie gdy pogoda nie jest zbyt sprzyjająca, gdyż iż ponieważ MARUDZĄ, a to nie jest miłe :D.

W tej chwili łączę się w bólu z dwiema koleżankami z uczelni, które przez pana Filozofa nie zaliczyły przedmiotu, uważam że wyrok jest niesłuszny, może jakaś petycja??

Jeżeli chodzi o Fizjologię to chyba będzie warunek :/ No liczę jeszcze na poprawkę (żal, ale drdevil nigdy nie lubił tego typu rzeczy)

A tak w skrócie:

-Nie mam jeszcze mieszkania w Belgii :/

- Wychodzi nowa płyta Ozzy'ego Osbourne'a

-Koła, egzaminy, czyli SESJA

-Stawar jest Przyjacielem :D

-Dżo ma zajebistego* fryza :D

czwartek, 27 maja 2010

Lady Finger, Wisi mi to, i coś jeszcze....

K. to nie K. tylko Lady Finger (jak chciała niech tak ma). Niech żyje Sto lat (to z okazji urodzin)

Dzięki Tęczowej moja zamrażarka zapełniła się przez 4 paczki frytek, z czego jedna już została zjedzona. Ludzie mają gest, wiedzą że studenci miało jedzą bo niewiele mają kapuchy :D Fryteczki pierwsza klasa, ale niestety bolał brzuch po nich niemiłosiernie. Jednak jak widać żyję :D

Nie sądziłem, że aż tydzień zajmie mi przestawienie się z trybu 3 (trzy, nie trzeciego) na tryb 1 (jeden), jednakowoż zmiana nie bolała, ale dawała do myślenia. Z myślenia nic szczególnego i specjalnego nie powstało, prócz zmiany trybu. Tryb 1 to tryb, który działa według prostej zasady "Wisi mi to i powiewa" co dokładnie?? Nieważneeee...... :D

Młynarska 6/9, jeden z lepszych adresów do odwiedzenia w Lca. Jak człowiek chce pogadać to idzie tam i gada :D 3 godziny w parku ze Skeebą za co z tego miejsca jej dziękuję, bo to były jedne z lepszych chwil spędzonych w Lca. Jak to człowiek nawet sobie nie zdaje sprawy jak towarzystwo drugiej osoby jest ważne dla innej :D (niektórzy na prawdę nie wiedzą)

Nie ma to jak spacery całonocne po Lca., które szczerze i gorąco polecam.

A no i żebym nie zapomniał, Ja chyba umiem pisać felietony :D :/

sobota, 22 maja 2010

After Party

No i już po juwenaliach :D Co się działo nie jestem w stanie do końca opisać, gdyż iż ponieważ moja pamięć płata figle :D 

Ogólnie pamiętam że było grubo, fantastycznie, miejscami niebezpiecznie (wizyta A.). Trochę się pochorowałem a to z powodu zatrucia, tylko nie pamiętam czym :D (może absolwent  może krajowa) Z koncertu ATB niewiele pamiętam aczkolwiek tego ziooma przy kompie chyba widziałem, no i wtedy ruch ludu był bardziej wzmożony a co za tym idzie musiała być to jakaś gwiazda:D

Tutaj publicznie muszę przeprosić K., za wypalone przez "gości" fajki, burdel w pokoju którym zajmę się w pon. Czy mam za coś jeszcze ją przeprosić okaże się w poniedziałek jak wrócę :/ Już się boję.

Ogólnie Juwenalia minęły zajebiście, i chętnie bym pare rzeczy powtórzył :D.....

środa, 19 maja 2010

Cześć Cześć :D

Cześć Cześć :D ..... Cześć.... Co robisz??....Nic... No to wpadnij do mnie... spoko looz... :D

Cześć Cześć :D ..... Cześć.... Co robisz??....Nic... No to wpadnij do mnie... spoko looz... :D

Cześć Cześć :D ..... Cześć.... Co robisz??....Nic... No to wpadnij do mnie... spoko looz... :D

Cześć Cześć :D ..... Cześć.... Co robisz??....Nic... No to wpadnij do mnie... spoko looz... :D

Cześ...?? Aha już nie muszę.... Spoko :/

Juwenalia już jutro a może już dzisiaj zależy jak na to spojrzeć :D Szykuje się niezła zabawa :D Alko.. Atb?? No może bez tego ostatniego no i grono nazwijmy to wspaniałych ludzi, którzy od czasu do czasu pamiętają o sobie (:/) No nie ważne :D Będzie flo przez alkohol więc chyba na pewno będzie dobrze :D Cóż jak było powiem (napiszę)później :D

piątek, 14 maja 2010

Witaj Europo :/

Tak tak, dostałem się na wymianę do Belgii :) Mega radość, coś nieopisanego, WOW, ale tylko przez chwilę... Myślałem że będę się cieszył długo, długo i myślałem że moi przyjaciele będą się cieszyć razem ze mną... Poniekąd tak jest... Ale tylko poniekąd.... Jednak się nie cieszą, nie chcą żebym wyjeżdżał, rozumiem ich, ale z drugiej strony powinni mnie zrozumieć, marzyłem o tym, nie jadę tam na stałe, to tylko pół roku, jeden semestr, nim się obejrzę już będę z powrotem. 

Nie chcę tam siedzieć dłużej niż pół roku.... Ale mam nadzieję że wytrzymam :D Śmiesznie by było powrócić po 2 miesiącach albo po miesiącu :D Pożyjemy zobaczymy :D

piątek, 7 maja 2010

The love of a former golden age....

Weekendy, przerwy w nauce... Niby dużo czasu a jednak go brakuje... Dlaczego (Magdo M. Dlaczegoooooo?? musiałem to napisać)?? Napięte kalendarze, grafiki i inne pierdoł, które anie trochu nie przyczyniają się do osiągnięcia naszego pieprzonego szczęścia, które tak bardzo chcemy osiągnąć

Marzenia... Jak powiedziała mi niedawno jedna znajoma "Każdy ma marzenia, które chciałby spełnić... podróżować po ciepłych krajach... rozbijać się drogimi samochodami... kupować drogie ciuchy... Ludzie z "Lewej Strony" chcieliby przejść na "Prawą" bogatszą (co w jej mniemaniu oznaczało lepszą) ludzie z Prawej strony mieli lepsze marzenia... Ta jasne....

W moim przekonaniu spełnienie marzeń nie musi się wiązać z ogromną liczbą pieniędzy na koncie... Oczywiście wiadomo dzięki tym pieniądzom możemy przybliżyć się do tych marzeń i w ogóle... ale czy  o to chodzi?? 

Mały domek.... Kochająca Żona.... Dwójka dzieci biegająca po podwórku..... Samochód... Praca... Czy potrzeba czegoś więcej?? Czy to marzenie nie może być dobrym marzeniem?? Może być i jest :D

Pogoda stricto jesienna... Więc zostańmy w tym klimacie :/ The Gathering- In power we entrust love advocated. Do odsłuchania w playliście :D


sobota, 1 maja 2010

King of Sado Maso :D

No jakby inaczej :D Najpierw omal co palca sobie nie odrąbałem, a potem tatuaż :D Nie ma co bajer :D Każdy z nas jak zrobi coś głupiego, coś wbrew swoim rodzicom, ma problemy żeby się do tego przyznać. Normalna sprawa. Tak też było i ze mną. Poszedłem robić sobie swoje dzieło utwierdzając mamę że jestem u Kachy :D Dzięki jej za alibi :D

Jednak posiadanie tatuażu o którym nie wiedzą rodzice jest mało zadowalające, więc postanowiłem jednak opowiedzieć mamie o tym. :D Będąc wśród ludzi (wiedziałem, że się wtedy nie uniesie) powiedziałem jej, że zastanawiam się nad zrobieniem tatuażu, zapytała po co mi. No to wytłumaczyłem, że fajne i w ogóle. Wiec zapytała czy taki wielki jak Tomasza( mojego brata) odparłem, że nie jest taki duży. Dotarło do niej, ze już jest po fakcie.... Uśmiechnęła się... Zaglądnęła pod koszulkę.... Powiedziała, że jestem głupi.... Po czym znowu się uśmiechnęła...... Kocham moją Mamę i mojego Tatę :D Tato oczywiście powiedział, że miał mnie za mądrzejszego od brata :D No cóż, bywa i tak....

Tekst mojej Mamy : Chowaj to... słońce nie może tego widzieć... :D

Coś w stylu - Myślałem że będzie fajny a tu WT... No ja też tak kiedyś myślałem a tu FS :D(bez urazy :D)